17.04.2015

not only paris is for lovers






































Usiadłam do bardzo-długo-niewłączanego komputera z myślą napisania referatu. Nie wiem jak - ale nawet nie zaczęłam. Zatopiłam się w starych obrazkach i słowach, zapisanych wciąż gdzieś w wirtualnej przestrzeni. Wciąż to samo - zmieniło się wszystko i nie zmieniło się nic. Dzięki temu właśnie piszę, że:

La dolce far niente to moje ulubione włoskie słowa. Lubię to, że Włochy można lubić po prostu. Za słońce, humor i pastę. Lekkość bycia i beztroskę, nawet gdy w supermarkecie rozwali im się opakowanie spaghetti. Mają swoje minusy, ale ten chaos, rozgardiasz i kurz pasuje idealnie do, lekko gryzącego w gardło, espresso z kawiarki w kolorze pantone569.